Comments: 60
varulf [2014-03-09 18:24:01 +0000 UTC]
Jak ja uwielbiam czytać dyskusję na te tematy, zwłaszcza jak zainteresowani chyba nie do końca rozumieją temat na który się wypowiadają. Gender istnieje już tak długo i raczej nie ma nic wspólnego z rurkami u facetów >D'' A tym bardziej seksualizacją dzieci, modą, czy czymkolwiek takim. No ale cóż...
Co do samego rysunku jest przezabawny >D
👍: 0 ⏩: 0
SpiralDanceStudio [2014-03-02 16:35:14 +0000 UTC]
Naprawdę zazdroszczę Ci jednej rzeczy. Nie talentu - bo chociaż Ci go naturalnie nie odmawiam - to jest dość popularną rzeczą w tym miejscu i gdybym zaczęła raz ludziom zazdrościć, to bym już nie przestała. Naprawdę podziwiam Twoje zdrowie i zapał aby wrzucać rysunki/wypowiedzi, które w oczywisty sposób muszą przywołać "do tablicy" tabuny idiotów.
Moje każdorazowe myśli o założeniu bloga umierają zawsze już na etapie czytania komentarzy pod cudzymi wpisami. Mam poważne obawy, że nigdy nie osiągnęłabym wystarczającej umiejętności surfowania po internetowej rzece gówna, którą każdorazowo wylewają rozmaici popaprańcy.
👍: 0 ⏩: 1
SpiralDanceStudio In reply to beiibis [2014-03-02 17:14:58 +0000 UTC]
No takie właśnie mam podejrzenia, że to wrodzony talent i nawet ciężka praca mogłaby nie przynieść zadowalających efektów.
Mi się co chwila żyły prostują a mam poważne obawy, że taka gimnastyka na dłuższą metę im szkodzi - odporności jak nie było tak nie ma.
Czasami pojawia mi się też myśl, że zamiast rozmawiać z debilami powinno się im zwyczajnie przyłożyć po durnym łbie (w czym akurat czuję się doskonale wykwalifikowana i ogólnie jestem wielką entuzjastką komunikacji pozawerbalnej w sytuacjach beznadziejnych), ale po pierwsze: w internecie to raczej niemożliwe a po drugie, nawet jeśli miałabym okazję to miałabym też obawy, że od podobnej kuracji mogłoby im się jeszcze bardziej pogorszyć. Niestety uszkodzenie płata czołowego chyba jeszcze nigdy nikomu dobrze na charakter nie wpłynęło.
Oszołom to jedno, ale rozwinięcie tej profesji do oszołoma - psychopaty to już inna bajka. Nigdy nie jestem pewna gdzie właściwie jest linia pomiędzy tym jak ludzie walczą z urojonym wrogiem w sieci a momentem kiedy wychodzą z siekierą na ulicę i atakują niewinnych przechodniów. Jestem jednak pewna, że ta linia jest bardzo cienka.
👍: 0 ⏩: 0
Techdwarf [2014-03-02 14:06:49 +0000 UTC]
Heh... tłumaczenie że nie powinno się nosić rurek z powodów ewolucji i że to nienaturalne to dosyć dziwny argument, którego można użyć praktycznie wobec wszystkiego dzisiaj (komputery, internet, samochody, telefony, tablety, plastik i wszystko praktycznie). Mówiąc bardzo lekko rurki są nieestetyczne jak cholera i nasze męskie, prymitywne poczucie estetyki jest przez nie rażone w sposób nieopisywalny. Oczywiście nasze miłe panie dzięki naturze są bardziej kompetentne w tej kwestii i zawsze gotowe podpowiedzieć nam prymitywom co jest ładne, a co nie.
Sorry, ale w mojej opini po prostu lepiej uchodzić czasem za zacofanego gbura, niż gonić za odmóżdżającą modą. Tak - odmóżdżającą, bo moda zwykła ogłupiać ludzi. Ostatecznie i tak wszystko rozchodzi się o pieniądze. Stroje za które się wydaje grube miliony są szyte za parę groszy gdzieś w Indiach przez ludzi, którzy nie dożyją starości z powodu braku przestrzegania jakichkolwiek zasad bezpieczeństwa. Ktoś obnosi się że kupuje odzież z materiałów z ekologicznych upraw? Wiecie że te tkaniny są farbowane w dokładnie tym samym toksycznym syfie w którym jest farbowany każdy inny ciuch? Praktycznie jeżeli samemu się czegoś nie wytworzy, nie masz pewności co w tym tak naprawdę jest.
Kasa, kasa, kasa... wszystko rozchodzi się tak naprawdę o kasę.
Co do gendera to ogólna idea, że człowiek sam powinien dokonywać wyboru jest spoko, ale nikt mi nie powie, że po stronie jej zwolenników nie znajdują się oszołomy (tak jak po stronie jej przeciwników), które wymuszają wybór czegoś na ludziach.
No bo proszę, zastanówcie się wszyscy... czy takie przypadki jak ubieranie dzieciaków w przedszkolu w sukienki i inne tego typu incydenty to nie jest robienie dzieciakom wody z mózgu? Dzieciakom które nie mają pojęcia jeszcze o co tak naprawdę się rozchodzi (żeby się do czegoś odnieść trzeba mieć jakąś podstawę, punkt odniesienia)? Z drugiej strony mamy wychowanie seksualne, na którym często (na szczęście nie zawsze) niekompetentne osoby wciskają młodzieży takie zabobony że nawet w średniowieczu chyba takich nie było. Wszelkie skrajności są złe, a w obu przypadkach są one nadmiernie eksponowane i są wodą na młyn dla drugiej strony. Oszołomy są wszędzie. Wypominasz wierzącemu chrześcijaninowi wyprawy krzyżowe i że kto wierzący to jest od razu głupszy? To może tobie ateisto trzeba wypomnieć ludzi wymordowanych w imię komunizmu i zrobić małe badanie IQ?
To wszystko jest zaklęty krąg nienawiści i pogardy, którego nie można przerwać, bo jest w niego zamieszanych zbyt wielu ludzi.
👍: 0 ⏩: 1
beiibis In reply to Techdwarf [2014-03-02 16:59:09 +0000 UTC]
Nie rozumiem, zakładasz, że istnieje jakaś jedna uniwersalna "estetyka" i jedna uniwersalna "męskość", które oznaczają dokładnie to samo dla wszystkich ludzi na świecie? I że dokładnie się to pokrywa z Twoim poczuciem estetyki i męskości? Takie założenie musi wypływać z jakiegoś koszmarnie przerośniętego ego. Jak spojrzysz trochę dalej niż czubek własnego nosa to może się okazać, że ludzie ubierają się tak, jak chcą, nie dlatego, że tak im każe moda, tylko dlatego, że tak im się właśnie podoba. A jak ktoś lubi się ubierać modnie to też przecież jego sprawa i fakt, że Tobie się to akurat nie podoba nie ma tu absolutnie żadnego znaczenia.
I nie, nie sądzę, żeby ubranie kogokolwiek w sukienkę robiło mu automatycznie wodę z mózgu. Nie rozumiem skąd to przypisywanie zwykłemu ubraniu tak demonicznego znaczenia.
👍: 0 ⏩: 1
Techdwarf In reply to beiibis [2014-03-02 21:53:30 +0000 UTC]
-.- Ach... proszę o wybaczenie. Internety. Zapominam że powszechnie zdarzają się ludzie, którzy używają takich tekstów na serio lub do trollowania (a pewnie zmagasz się z nimi codziennie). Użyłem chamsko-ogólnikowych stwierdzeń mając nadzieję, że będzie to brzmiało trochę zabawniej. Jeszcze raz przepraszam. Prosto rzecz ujmując rurków nie cierpię i wszyscy faceci, którzy je nosili, a z którymi miałem okazję porozmawiać nie zrobili na mnie dobrego wrażenia w jakiejkolwiek płaszczyźnie. Pech, zbieg okoliczności, czy co? Nie wiem, ale sam widok rurek nastawia mnie negatywnie do człowieka.
Taka moja opinia i jak sama zauważyłaś nie ma to absolutnie żadnego znaczenia. Na pewno nie powinienem jej narzucać innym. Ale czy to samo przypadkiem nie powinno się też tyczyć pozytywnych opinii? W końcu takie też można komuś narzucać.
Powiedz mi z czego wynika to ubieranie się jak komu coś się podoba? Skąd się bierze to co kto uważa za odpowiednie do ubioru? Co ma na to wpływ? Właśnie moda, estetyka czy obowiązujące normy. Widzę w tym przyczyny tego że coś się podoba, bo są to rzeczy wpływające na nasze wybory i nie raz nie zdajemy sobie z tego sprawę. Mówię o modzie, bo jest to naprawdę mocny, acz subtelny bodziec dla wielu ludzi. Tak to zostało skonstruowane. Z pewnością tylko garstka myśli "to ubiorę, bo modne", a znacznie szersza grupa osób będzie działać pod wpływem mody, choć im przez myśl to słowo nawet nie przejdzie. Na tym polega skuteczna reklama, marketing i kreowanie potrzeb klienta. Subtelna manipulacja, tak aby odbiorca nawet nie miał pojęcia że został zmanipulowany. Ludzi odpornych na to jest naprawdę niewielu.
Akcja z sukienkami to tylko przykład i można go spokojnie zastąpić czymkolwiek co będzie polegało na edukowaniu dzieci w kwestiach o których dyskutują dorośli (serio wątpię, że przebieranie dzieci w ciuszki to jedyna rzecz jaką robiono). Zauważ że dzieci są naprawdę podatne na wpływy w wieku przedszkolnym i nie są w stanie zrozumieć wszystkiego co się im przekazuje, acz są bardzo chętne do naśladowania dorosłych. Nie są w stanie zrozumieć szerszego kontekstu tego co im się przekazuje, a władowanie małego człowieka w środek dyskusji/kłótni/konfliktu to najgorsze co może się zdarzyć. To zawsze wywiera piętno na przyszłym życiu i tak - robi wodę z mózgu. Gdyby komukolwiek z nas przyszła nasza pociecha mówiąc rzeczy, której w przedszkolu nawkładał do głowy dzieciom jakiś nawiedzony opiekun to nie próbowaliśmy wytłumaczyć lub sprostować? Dziecko wróci do przedszkola, powie to co usłyszy od nas i... co dalej nie trudno sobie wyobrazić.
Chcę po prostu podkreślić, że nasze decyzje są manipulowane z każdej możliwej strony, nawet tej, która mówi, aby manipulacji się nie dawać. Taka jest prawda. Różnica jest taka że niektóre z nich mają na nas bardziej pozytywny, a inne negatywny wpływ i trzeba wiedzieć w którą stronę dać się pociągnąć. Nawet ty Beiibis manipulujesz ludźmi (w pozytywny sposób) wyśmiewając absurdalne i głupie zachowania w naszym społeczeństwie.
Jeżeli Cię uraziłem tym stwierdzeniem o manipulacji to przepraszam. Po prostu każde działanie mające przedstawić jakąkolwiek opinię jest w gruncie rzeczy manipulacją, czy chcemy tego czy nie, a wykorzystanie słowa powszechnie odbieranego negatywnie jak nic wzmacnia przekaz.
Rozpisałem się jak nakręcony. Streszczając:
- Argument o ewolucji i nienaturalności jakiejś rzeczy jest nieracjonalny i po prostu głupi.
- Nie lubię rurek i mam złe wrażenia z rozmów z kolesiami, którzy je noszą.
- Nawet nie wiemy kiedy ktoś próbuje nam zrobić wodę z mózgu.
- Mam problem z przekazaniem czegoś w krótkiej wypowiedzi, ale lubię opowiadać - nic na to nie poradzę.
👍: 0 ⏩: 0
Earlin [2014-03-02 10:47:40 +0000 UTC]
Cóż, muszę się nie zgodzić!
O ile gender wywołał w Polsce kilka prześmiesznych reakcji (Kościół, wtf) o tyle powinnaś wiedzieć, że ten sam ruch w warszawskim przedszkolu przebiera chłopców w sukienki i peruki. Patrząc na politykę EU która zakłada WYMUSZENIE progender, w razie niewywiązania się mrozi nam dostawy pieniędzy unijnych (na które, btw, wyłożyliśmy więcej, niż dostaliśmy zwrotnie, ale nie czepiam się, bo przynajmniej drogi budują) to musi być sterowane z zewnątrz.
Pamiętasz Frytkę? Pamiętasz syf, jaki wybuchł po tym jej wyskoku? A teraz przez pierwsze trzy odcinki Warsaw Shore nic nie robią tylko się gżą i praktycznie nikt nie mówi słowa komentarza. Warto te dwie rzeczy ze sobą skojarzyć.
Dlaczego nagle nie ma męsko wyglądających ciuchów w sklepach? Też przypadek, bo przecież trendami nikt nie steruje, nie?
Czy słyszałaś o podręczniku do edukacji seksualnej, który miał dostać jeszcze mój rocznik, napisany przez Biedronia? Wygugluj, beka życia, jak już pohamujesz zgrozę. To a propos szkoły, która ma kształcić, bo przecież rodzice nie mają wiedzy <3
I tak, obawiam się, że skinny jeans mogą powodować problemy z płodnością. WHO, tak jest, słynne progejowskie WHO "geje-to-nie-preferencja" ma badania, które potwierdzają ich negatywny wpływ na wytwarzanie plemników. Odsyłam na ich stronę oficjalną <3
👍: 0 ⏩: 1
beiibis In reply to Earlin [2014-03-02 11:16:14 +0000 UTC]
No jak ktoś założy damskie rurki to wiadomo, że będą uciskać, ale krój dla facetów ma miejsce tam, gdzie trzeba i nic nie uciska. Nie, nie pamiętam Frytki i nie wiem, o jaki syf chodzi. Nie widzę też w jaki sposób sukienki i peruki mają jakoś strasznie tym chłopcom szkodzić. Nie mam też pojęcia o co Ci chodzi z tymi "niemęskimi" ciuchami w sklepach, ja nic takiego nie zauważyłam, zresztą - przypisywanie płci ubraniom jest według mnie bzdurne. Jeśli "męskie" ubrania według Ciebie to te workowate i brunatne to ja się bardzo cieszę, że sklepy oferują teraz mężczyznom coś więcej. Nie widzę też powodu do moralnego oburzenia z powodu tego, że ktoś się z kimś gzi w jakimś programie. Nikt nikogo nie zmusza, nikomu nie dzieje się krzywda. Ludzie się gzili ze sobą od początku ludzkości i nie widzę powodu do lamentu.
👍: 0 ⏩: 1
Earlin In reply to beiibis [2014-03-02 11:34:51 +0000 UTC]
Niee, niee.
Otóż Frytka przespała się z facetem na wizji i potem przez pół roku obrywała ostracyzmem, teraz nie wywołuje to komentarza, wręcz, jak sama mówisz, "ludzie się gzili od początku ludzkości". Tak, ale nie na wizji, nie w dziennej telewizji, nie w godzinach, kiedy mogą to zobaczyć dzieci, nie za podatki moich rodziców, nie w państwowym środku medialnym.
"Męskie" ubrania to na przykład szerokie w barach koszule, trampki, które z większym rozmiarem rozszerzają się, a nie tylko wydłużają, długie płaszcze, no wiesz... przystosowane na męską sylwetkę. Teraz takich nie ma. Mam trzech braci i nie da się dostać szerokiej w barach koszuli. Trendy się zmieniły, trendy lansują chłopaczka z Sali Samobójców, a przecież, jak już mówiliśmy, trendami nikt z zewnątrz nie steruje....
Po prostu warto się zastanowić, czy nie jest to wszystko częścią pewnego większego procesu, manipulacji, określonych działań dążących do pewnego celu?
Radzę poguglowac i poczytać ciut więcej, bo masz nieco naiwne poglądy. Wiadomo - każdy powinien mieć prawo do miłości, popieram, każdy powinien móc założyć rodzinę jaką chce, mhm. Piękny, nośny, medialny temat.
Ach - i chyba zapomniałaś, jaki to wstyd był, kiedy kolegę zamknęli w babskiej łazience w przedszkolu.
👍: 0 ⏩: 1
beiibis In reply to Earlin [2014-03-02 11:49:28 +0000 UTC]
Jezu, co takiego mam guglować? Protekcjonalny ton w dyskusji z obcą osobą ustawia Cię z miejsca na przegranej pozycji. Twoje podejście wydaje mi się mocno paranoiczne, żeby zwykłe trendy w modzie uznawać za manipulację i jakiś wielki, sterowany proces. Wybacz, ale wnioskowanie czegoś takiego na podstawie obserwacji swoich braci mnie nie przekonuje. Może po prostu nie kupujcie w sieciówkach i problem sam się rozwiąże. Moda zawsze rządziła się swoimi prawami i są one dość stałe i przewidywalne już gdzieś tak od lat sześćdziesiątych. "Trendy lansują chłopaczka z Sali Samobójców" - tak, projektanci na świecie na pewno mają pojęcie co to jest w ogóle Sala Samobójców. Wątpię, żeby orientowali się w najnowszych gównianych polskich miniprodukcjach. Świat mody i trendów jest bogaty i różnorodny, ale jak się czerpie o nim pojęcie na podstawie ubierania swoich braci w sieciówkach to trudno mieć jakikolwiek szerszy obraz. Już pomijając to, jak absurdalne jest wieszczenie jakichś światowych trendów obyczajowych na tej podstawie. Rewolucja seksualna miała miejsce kilkadziesiąt lat temu, trochę głupio by było ją przeoczyć.
A to, co oglądają dzieci powinno być kontrolowane przez rodziców, nie ma co zwalać na telewizję i upadek obyczajów. Pozostawione bez kontroli mogą sobie przecież bez ograniczeń oglądać setki pornoli dziennie w internecie, o dowolnej porze. Więc może zamiast zwalać na kondycje moralną ludzkości lepiej po prostu zainteresować się swoim dzieckiem.
👍: 0 ⏩: 1
Earlin In reply to beiibis [2014-03-02 11:58:24 +0000 UTC]
O, możesz wyguglowac kupę rzeczy. Co to znaczy manipulowanie stronami takimi jak deviantart czy tumblr, na czym polega praca grafików opłacanych przez stronę do podwyższania ilości wbić (wbrew pozorom, ma to niezwykle dużo z gejami do czynienia, trzeba tylko poszukać), jakie badania dotyczące rozwoju płciowości u dzieci popiera WHO a jakie niezależne agencje, co znaczy przewidywalność mody, do kogo należą studia telewizyjne... Mam na myśli - do jakich sześciu korporacji należą studia telewizyjne. Tak, bo jest ich sześć. Sala Samobójców to przykład, zobrazowanie tego, do czego projektanci dążą. Jest odwrotnie, niż mówisz - właśnie Sala Samobójców ciśnie z tej mody ile wlezie.
Przykro mi, że traktujesz mnie jak idiotkę tylko dlatego, że opieram się na obserwacji mojego najbliższego środowiska, ale cóż, nie będę się kłócić z Twoją światowością.
Rewolucja seksualna przetrwała dzięki czynnemu wsparciu z zewnątrz, sama Ameryka niestety w czasie wojny wietnamskiej robiła wszystko, żeby młodzi szli się bić, mam nadzieję, że wiesz, jaką rolę odegrali w tym komuniści rosyjscy? Trzech największych guru hipisowskich przyleciało wtedy z Moskwy.
I owszem, uważam, że największą rolę w wychowaniu mają rodzice, ale rolą państwa i prawa jest między innymi ochrona, także przed demoralizacją.
Cóż, dużo przypadków, jak na paranoję... Ale wiem, wiem. Nie mam popularnych poglądów a pomoc gejom taka modna i życzliwa.
👍: 0 ⏩: 1
beiibis In reply to Earlin [2014-03-02 12:04:52 +0000 UTC]
No ale co wynika z tego, że hipisi przylecieli z Moskwy? Co mają do tego wszystkiego geje? Co takiego złego było w rewolucji seksualnej?
Nie, nie będę guglać żadnej z tych bzdur, do których mnie odsyłasz. To Ty przychodzisz się kłócić tutaj, na mój profil, żeby mi coś udowodnić, więc albo podaj rzetelne fakty poparte badaniami, albo po prostu sobie stąd idź, bo wysłuchiwanie Twoich anegdotek o braciach i problemach z modą średnio mnie interesuje.
👍: 0 ⏩: 1
Earlin In reply to beiibis [2014-03-02 12:08:11 +0000 UTC]
Dobrze, dobrze. Skoro już ustaliłyśmy, ze to bzdury, ja też nie mam ambicji rzucać w Ciebie linkami. To była miła, uprzejma, produktywna rozmowa zakończona ujmującym akcentem.
👍: 0 ⏩: 1
SpiralDanceStudio In reply to Earlin [2014-03-02 16:26:25 +0000 UTC]
"(...) że ten sam ruch w warszawskim przedszkolu przebiera chłopców w sukienki i peruki".
Tak. I chłopcy płakali. Ciekawe, że dziewczynki noszą spodnie i nie płaczą.
Urocze, że ludzie tak strasznie trzęsą się nad psychiką biednych, małych chłopców a nie zastanawiają jak bardzo ta psychika jest już skrzywiona, jeśli przebranie się za drugą płeć jest kojarzone jako najgorsze upokorzenie i kara. U kilkulatków, w wieku, w którym jakakolwiek płeć nie powinna w ogóle mieć jeszcze znaczenia.
Seems legit.
👍: 0 ⏩: 1
Earlin In reply to SpiralDanceStudio [2014-03-02 16:48:52 +0000 UTC]
Żyłam w przeświadczeniu, że między innymi w wieku przedszkolnym kształtuje się obraz płciowości, jest okres zazdrości o rodzica przeciwnej płci i tak dalej...
👍: 0 ⏩: 1
SpiralDanceStudio In reply to Earlin [2014-03-02 17:03:14 +0000 UTC]
Niewątpliwie. I na obraz płciowości najbardziej wpływa kwestia spodni. To dlatego właśnie dlatego Szkoci niemal wymarli już kilka pokoleń temu. Przymusowe zakładanie małym chłopcom spódniczek (dla pozoru nadano temu inną nazwę, ale każdy wie, że kilt to spódnica) doprowadziło do tragicznego niżu demograficznego. Na szczęście imigracja prawdziwych samców z Polski ma szansę uratować sytuację.
W Egipcie, czego niewielu jest świadomych (z powodu cenzury mediów prowadzonej przez ideologię dżender), przyczyną zamieszek był społeczny sprzeciw przeciwko malowaniu przez mężczyzn oczu kholem. Prawdziwi mężczyźni mieli dość.
Zresztą każdy inteligentny człowiek wie, że wygląd jest podstawą tożsamości płciowej a największym skupiskem waginosceptyków jest środowisko metali. Oraz, że niemal każda kobieta jest kryptolesbijką, albo przynajmniej transseksualną biseksualistką nienawidzącą mężczyzn. No chyba, że uda się znaleźć taką, która nie ma w szafie chociaż jednej pary spodni, bluzy, albo podkoszulka.
👍: 0 ⏩: 0
aniga [2014-03-02 08:13:45 +0000 UTC]
Jest też komisja do przeciwdziałania ateizacji Polski. Serio.
👍: 0 ⏩: 0
Ysengrinn [2014-03-01 21:08:14 +0000 UTC]
... I hope you got things mixed up unintentionally, because what you wrote is far from truth.
1. For God's sake, it's not and never was an "official government organisation", they don't have ANY support from the state and no authority whatsoever. They couldn't have, because Poland is part of the EU, and is obligated to enforce the Gender Mainstreaming Policy in her activities.
2. The anti-gender unit is made up solely of members of one little rightwing party - the SP (Solidary Poland) - that's not even in the ruling coalition. In fact no one really treats them seriously.
3. In fact they never won any actual election - it's an offshoot of PiS (Law & Justice) who betrayed their colleagues and seceded shortly after PiS helped them get to the parliament. So it's not that they have any real political support.
Don't get me wrong - the anti-gender unit is still a sad stupid initiative of people who probably don't even know what does "gender" actually mean. There is however a great difference between "Poland has some sad stupid people, some even in the parliament" and "Polish government officially forwards an anti-gender policy".
👍: 0 ⏩: 1
beiibis In reply to Ysengrinn [2014-03-01 21:21:53 +0000 UTC]
Yeah, I ment ""Poland has some sad stupid people, some even in the parliament", like you said. I mentioned it as a fun fact, not as something to be afraid of. I guess I have to change the discription, it causes the reaction I didn't mean to cause.
👍: 0 ⏩: 0
2012ReapeR [2014-03-01 20:26:20 +0000 UTC]
no facet ma być męski, taki jakim go natura stworzyła a nie jakąś wypindrzoną ciotą, a cała edukacja seksualna w szkołach to jak dla mnie pomyłka, jak mnie sposób wymuszania na zdrowych ludziach chorych poglądów
👍: 0 ⏩: 1
beiibis In reply to 2012ReapeR [2014-03-01 20:43:28 +0000 UTC]
Natura cię stworzyła do biegania nago za mamutem, mam rozumieć, że właśnie się rozbierasz i łapiesz dzidę? Natura stworzyła cię też do umierania na byle infekcję wirusową. A już na pewno nie stworzyła cię do pisania na komputerze, więc w ogóle nie mam pojęcia, co tutaj robisz.
No i nie wiem w jaki sposób wiedza o tym, jak działa ludzkie ciało jest dla ciebie "chorym poglądem".
👍: 0 ⏩: 1
2012ReapeR In reply to beiibis [2014-03-01 23:20:21 +0000 UTC]
ludzką naturą jest rozwój, a nauka dzieci o pewnych sprawach jest zadaniem rodziców a nie państwa
👍: 0 ⏩: 3
unconventionalsenshi In reply to 2012ReapeR [2014-03-02 13:55:10 +0000 UTC]
nie każdy rodzic jest przystosowany do tego, by swoje dzieci w jakiejkolwiek sferze edukować. Ba, nie każdy człowiek jest przystosowany do tego, by w ogóle BYĆ rodzicem Mimo to, nikt nie kontroluje, kto ma możliwość poczęcia i często ludzie, którzy mogą jedynie skaleczyć jednostkę swoim wpływem na nią, rozmnażają się w najlepsze i stwarzają młodym ludziom gorsze warunki rozwojowe, niż te, które mieliby w systemie. To, że szkoła bierze część odpowiedzialnośći za 'nauczanie o pewnych sprawach' jest wdłg. mnie jak najbardziej normalne.
👍: 0 ⏩: 1
2012ReapeR In reply to unconventionalsenshi [2014-03-02 19:50:30 +0000 UTC]
to że nie każdy nadaje się na rodzica widzę każdego dnia, wręcz bym powiedział że tacy ludzie mają największą liczbę potomstwa
👍: 0 ⏩: 0
Grawuar In reply to 2012ReapeR [2014-03-02 10:30:25 +0000 UTC]
Teoretycznie obie instytucje: rodzice - szkoła powinny ściśle współpracować. Niestety w rzeczywistości zawsze są zgrzyty. Ja akurat wychowanie do życia w rodzinie miałam na bardzo wysokim poziomie i jestem zadowolona z wiedzy, jaką mi przekazano. Czasem o wiele łatwiej jest zadawać pytania natury osobistej/biologicznej obcej (bardziej niż rodzic) osobie, w dodatku wykształconej w tym celu. Po to są nauczyciele, żeby wyjaśniać.
Skąd w ogóle ten wybuch agresji i twardych poglądów? Przykro mi, jeśli na lekcjach o życiu w rodzinie puszczano Ci tylko filmy o aborcji i straszono rzeżączką. Niektórzy tak mieli, bardzo nad tym ubolewam.
👍: 0 ⏩: 1
2012ReapeR In reply to Grawuar [2014-03-02 19:49:07 +0000 UTC]
no mniej wiećej na tym to polegało, no i masz racje że z obcą osobą łatwiej jest porozmawiać czy się zapytać, w sumie to wiećej czasem sie można dowiedziec od starszych kolegów jak od rodziców.
Ale przeraża mnie jak słyszę że obecnie na takich wychowaniach uczy się dzieci że "moga sobie wybrać płeć jaką chcą być" i tego pytu pomysły robienia dzieciom kiślu w głowie.
👍: 0 ⏩: 1
Grawuar In reply to 2012ReapeR [2014-03-02 22:03:15 +0000 UTC]
Czyli zgadłam, jak to było w szkole
Ech, z całym tym "genderyzmem" wybuchł taki problem, bo zmiany obyczajowe są prowadzone zdecydowanie za szybko (jak na gust mój i wielu innych ludzi). A to jest działanie na żywym organizmie, nikt nie jest gotowy na takie nagłe zmiany, zwłaszcza małe dzieci! To jak wtłaczanie komuś na siłę nowej potrawy do gardła, "bo jest smaczna i dobrze ci zrobi". Zamiast powolnego próbowania, testowania, badania. Nie dziwię się panice opinii publicznej. Tylko że to nie taka łatwa sprawa, bo idee badań nad gender (nie mylić z "genderyzmem"!) są całkiem szczytne: tolerancja, różnorodność, wolność wyboru. To taki długi temat, a nie bardzo mam siłę się teraz rozpisywać. Generalne założenie, na tyle na ile rozumiem, to: nieważne, jaka jest twoja płeć fizyczna czy społeczna - jeśli masz predyspozycje i chęć do pracy w danym zawodzie, to możesz go wybrać. I to mi się podoba. (Pewnie ktoś wpadł na pomysł takiej zabawy dla dzieci, żeby im to wpajać od maleńkości... ale go poniosło.) Rozchodzi się to też na inne aspekty życia, nie tylko na pracę, ale taki przykład jest chyba najjaskrawszy i najprostszy dla zrozumienia idei badań nad zjawiskiem "gender". Fascynujący temat, polecam poszukać artykułu w POLITYCE o nim. Przepraszam jeśli moja wypowiedź jest za długa i chaotyczna No i zawiera lokowanie produktu
👍: 0 ⏩: 1
2012ReapeR In reply to Grawuar [2014-03-03 04:25:30 +0000 UTC]
badania nadaniami, zawód moim zdaniem to kawestia "gustu" bo każdy by chciał co innego, czy rola w domu, no różnie się ukłąda, nie zawsze musi być tak samo, bo czasem kobieta może mieć znacznie opłacalniejszy zawód, bo ten męski wyszedł z użytku i koleś ma problem z pracą bo nie umie nic innego (dla przykładu, bo coś podobnego widzę na co dzień) no więc siłą rzeczy może np zostać w domu i zając sie sprawami domu
👍: 0 ⏩: 1
beiibis In reply to 2012ReapeR [2014-03-02 10:15:02 +0000 UTC]
Dlaczego? Rodzice nie zawsze mają odpowiednią wiedzę i nie są wykształceni w kierunku przekazywania tej wiedzy. To właśnie jest zadanie szkoły.
👍: 0 ⏩: 1
2012ReapeR In reply to beiibis [2014-03-02 19:57:10 +0000 UTC]
zadaniem szkoły jest pomagać rodzicom, ale nie można z nich ściągać odpowiedzialności, pewnie bym nie był publicznej edukacji gdyby nie szalone pomysły, które wprowadza sie co rok i kompletnie wszystko zmienia, albo jak słyszę żę na takich zajęciach uczy się dzieci że w sumie mogą być płci jakiej chcą, a jak komuś się to nie spodoba to od razu protesty że nie tolerancja, rasizm i inne takie, o to głównie mi chodzi
👍: 0 ⏩: 0
NARNlA [2014-03-01 19:25:08 +0000 UTC]
Wow really? Poland, I thought you were cool. :c
👍: 0 ⏩: 1
NARNlA In reply to unconventionalsenshi [2014-03-01 20:25:26 +0000 UTC]
D: only the people who passed the bill aren't cool!
👍: 0 ⏩: 1
ashimbabbar [2014-03-01 16:28:08 +0000 UTC]
and in France we had those cretins yelling gender education was perverting their kids or something and our sorry excuse for a government just backed down…
👍: 0 ⏩: 2
Yorukachan [2014-03-01 16:17:38 +0000 UTC]
Bardzo lubię twoje komiksy i śledzę twojego bloga nawet (więc czytałam notkę do komiksu powyżej). Niestety nie zgadzam się tym razem z tobą, do niektórych rzeczy lepiej przystosowane są kobiety, a do innych mężczyźni. I tak, to jet kwestia biologii. Co do rurek, absolutnie ich nie popieram i facet w nich wydaje mi się niemęski. To jest jednak moje indywidualne zdanie, a jak mawiali Rzymianie: "De gustibus est non disputandum" (O gustach się nie dyskutuje).
👍: 0 ⏩: 1
ugiel [2014-03-01 16:05:02 +0000 UTC]
To nie jest komisja rządowa, tylko parlamentarna, złożona głównie z gości z PiS-u. Takie mamy prawo, że każdy poseł, jeśli tylko zbierze dosyć dużą ekipę, może założyć komisję zajmującą się byle pierdołą (z tego co wiem, mają tam nawet komisję wędkarzy. Czym się zajmują - nie wiem, i chyba nie chcę wiedzieć). Rządowi to wszystko zwisa i powiewa (bądź co bądź, to przecież rząd wyraził zgodę, żeby te trans-dziwaki miały zajęcia z dziećmi w przedszkolach), po prostu paru(nastu/dziesięciu?) posłom udzieliła się paranoja.
A rurki są dla ciot Koniec i kropka, w życiu nie spojrzę z powagą na "faceta", który wciska się w tę parodię spodni.
👍: 0 ⏩: 4
beiibis In reply to ugiel [2014-03-01 20:47:59 +0000 UTC]
Zawsze mnie zastanawia co powoduje tę obsesję u ludzi na punkcie różnych szczegółów ubioru innych osób. Nie rozumiem w jaki sposób jakiś krój spodni ma definiować czyjąś płeć czy wartość.
👍: 0 ⏩: 2
unconventionalsenshi In reply to beiibis [2014-03-02 13:46:03 +0000 UTC]
Zgaduję, że tą obsesję powoduje syndrom "wpierdalania się innym w ich prywatny biznes, bo sam nie mam życia i odgórnie wybrano mnie na moralizatora, który ochroni ludzkość przed zepsuciem"
👍: 0 ⏩: 0
Ysengrinn In reply to ugiel [2014-03-01 20:26:53 +0000 UTC]
Nawet nie z PiSu, a Solidarnej Polski. Ten nieszczęsny zespół to ich jedyna szansa na przyciągnięcie uwagi mediów.
👍: 0 ⏩: 2
| Next =>