HOME | DD

hivesotto — Slavic Story - Episode 5

#slavic #couple #love #nymph #slavicmythology #slavicfolklore #slavicpeople #slavicstory
Published: 2020-08-28 19:53:20 +0000 UTC; Views: 326; Favourites: 8; Downloads: 0
Redirect to original
Description ENG Otworzyła oczy. Pierwsze co spostrzegła to fakt, że siedzi na ławce przed jakąś chatką i otacza ją las oraz dźwięk śpiewających ptaszków. Mimo że nie widziała swego odbicia to czuła, że jest młodą dziewczyną, ale nie sobą. Otoczenie było wyraźne, ale jakby w ciągłym ruchu. Tam, gdzie stało drzewo, po chwili był już ścięty pień, w miejscu przekopanej gleby po chwili rosło zboże, a potem widniało ściernisko. Obok niej usiadł mężczyzna, kochała go. Otarł pot z czoła po ciężkiej pracy i objął ją czule. Siedzieli razem wsłuchując się z dźwięki swoich oddechów przy akompaniamencie natury. Zaczęły pojawiać się dzieci. Spojrzała w dół, gdzie wcześniej widziała spoczywające na piersiach dwa złote warkocze - nie było ich. Włosy miała schowane pod chustką, a mężczyzna wciąż trwał u jej boku. Była przepełniona szczęściem. To było przedziwne uczucie, którego będąc Nuszką, nigdy nie zaznała.

Niespodziewanie obraz się urwał i już po chwili znajdowała się we wnętrzu chatki. Bardzo chciała wrócić do poprzedniej sytuacji, ale nie było to w jej rękach. Wszystko działało samoczynnie.

Wrzuciła kilka ususzonych roślin do kociołka z wrzącą wodą, a następnie sięgnęła po przygotowane liście kapusty i odwróciła się. Na taborecie siedział staruszek, przed którym ukucnęła i zaczęła nakładać liście na jego spuchnięte kolano. “Będzie dobrze” - powiedziała z uśmiechem, który został odwzajemniony. Obraz się rozmył.

Szybko wszystko zaczęło stawać się chaotyczne. Zobaczyła przez dłuższą chwilę nieprzychylne spojrzenie ukochanego. Po chwili, czując skrępowanie całego ciała, usłyszała swój krzyk i poczuła zatrważający lęk. Pod natłokiem własnych emocji i emocji ludzi, których obecności nie widziała lecz czuła, coraz mniej była w stanie określić. Nagle jej ciało otulił chłód. Parzyła z nadzieją w majaczący w oddali jasny punkt, lecz stawał się on coraz mniej wyraźny...

***
Minęło kilka godzin od ostatnich krzyków pogrążonej w dziwnym śnie Nuszki. Baba siedziała z przymkniętymi oczami tuż obok, w powietrzu unosił się ciężki zapach kadzidła.

-Babo -rozległ się cichy głos Nuszki. Baba podskoczyła w krześle - ja utonęłam...

*

She opened her eyes. The first thing she noticed was that she was sitting on a bench next to some hut, surrounded by a forest and the sound of birds singing. Even though she couldn't see her reflection, she felt that she was a young girl, but not herself. The surroundings were clear but in constant motion. In a place of a tree, after a while appeared a cut trunk, and in the place where the soil had been dug, grain grew and then it turned into a stubble. A man sat down next to her, she loved him. He wiped the sweat from his forehead after a hard work and hugged her lovingly. They sat together listening to the sounds of each other’s breathing with the nature sounds in the background. Children began to appear. She looked down, where she had seen two golden braids on her breast earlier - they were gone. Her hair was tucked under a headscarf, and the man was still at her side. She was full of happiness. It was a strange feeling that, being Nushka, she had never experienced.

Unexpectedly, the picture broke off and soon she was inside the hut. She really wanted to go back to the previous situation, but it was not in her hands. Everything worked automatically.
She tossed a few dried plants into a pot of boiling water, then reached for the prepared cabbage leaves and turned around. There was an old man sitting on a stool in front of whom she crouched down and began to put leaves on his swollen knee. "It will be fine," she said with a smile which was returned. The picture blurred.

Everything quickly became chaotic. For a long moment she saw the unsympathetic gaze of her beloved one. After a while, feeling all her body tied, she heard her scream and felt a terrifying fear. Under the rush of her own emotions and the emotions of people, whose presence she could not see but felt, she was less and less able to define what’s happening. Suddenly a coolness embraced her body. She looked hopefully at a bright spot in the distance, but it was becoming less and less clear ...

***
Several hours have passed since the last screams of Nushka, deep in a strange sleep. Baba sat next to her, eyes closed, the heavy smell of incense in the air.

-Baba - Nushka's quiet voice was heard. Baba jumped up in her chair - I drowned ...
Related content
Comments: 0